52. Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantas

Punkty triangulacji
Programowe ramy 52. Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans są niezwykle szerokie, można wyznaczać je na wiele sposobów. Najważniejszymi punktami tej programowej triangulacji wydają się: 450. rocznica urodzin Claudia Monteverdiego i 250. śmierci Georga Philippa Telemanna; 500 lat od początków reformacji, z całym sztafażem muzycznych rozbieżności i punktów wspólnych, które zaistniały w kulturze i sztuce; dzieje ważnej średniowiecznej sekwencji (Stabat Mater) versus XX-wieczna refleksja nad ostatecznymi prawdami wiary albo romantyzm z jego fantastyczną duchowością. Wreszcie problem dla sztuki odwieczny i nierozwiązywalny, czyli konfrontacja emocjonalizmu z racjonalizmem. To osnowa festiwalu, z którą splecie się wiele wątków pobocznych, drobniejszych, ale nie mniej ważnych.
Do Wrocławia przyjadą renomowani artyści. Festiwal będzie inaugurować jeden z największych dyrygentów naszych czasów, znawca i mistrz interpretacji muzyki baroku – sir John Eliot Gardiner ze swoimi zespołami. To powrót do stolicy Dolnego Śląska artystów, którzy są cenieni i kochani przez publiczność. Na finał festiwalu – debiut: młody dyrygent o korzeniach rosyjsko-greckich, Teodor Currentzis, i założony przez niego wokalno-instrumentalny ensemble MusicAeterna. Gośćmi tegorocznej edycji będzie cała plejada artystów i grup specjalizujących się w wykonawstwie historycznym: Accademia Bizantina kierowana przez Ottavia Dantone, La Fenice i Jean Tubéry, grupy Il Suonar Parlante i Concordu de Orosei pod artystycznym kierownictwem gambisty Vittoria Ghielmiego, Le Concert Spirituel z Hervém Niquetem, Vocalconsort Berlin pod dyrekcją Daniela Reussa, wreszcie Il Giardino Armonico.
Nie zabraknie oczywiście zespołów Narodowego Forum Muzyki: NFM Filharmonii Wrocławskiej (gościnnie poprowadzi ją Marzena Diakun), Wrocławskiej Orkiestry Barokowej (wystąpi pod batutą Andrzeja Kosendiaka) i chórów NFM. Żaden festiwal nie może się obejść bez solistów, bez gwiazd. We wrześniu we Wrocławiu będziemy mogli podziwiać niezwykłych śpiewaków: Tomáša Krála, Karinę Gauvin, Hanę Blažikovą, Furia Zanasiego, Willarda White’a czy Zacharego Wildera, by wymienić jedynie kilkoro z nich.
Wielki Monteverdi
Opera Il ritorno d’Ulisse in patria (Powrót Ulissesa) Claudia Monteverdiego w interpretacyjnej wizji Johna Eliota Gardinera, którą będzie można usłyszeć na otwarcie festiwalu, wyznacza ideowe motto tegorocznej Wratislavii Cantans. To 450 lat temu przyszedł na świat jeden z największych geniuszy muzycznych, kompozytor, który kształtował nowe kierunki rozwoju muzyki europejskiej. Jego rewolucyjne podejście do sztuki i nowy styl (nazwany seconda pratica) spotykały się z ostrą reakcją konserwatywnych teoretyków, ale przecież każdy przełom wiąże się z ideowymi sporami. Dzięki wizjonerstwu Monteverdiego i jemu podobnych muzyka w XVII wieku zaczęła przemawiać w zupełnie inny, niespodziewanie świeży i nowoczesny sposób.
…i niedoceniany Telemann
Jeśli „twórca nowej muzyki” Monteverdi pozycję w historii muzyki ma raczej ugruntowaną, to o Georga Philippa Telemanna ciągle trzeba się upominać. Złożyło się na to wiele rzeczy – może bliskie sąsiedztwo Bacha i Händla odgrywa tutaj rolę zasadniczą? Z gigantycznego dorobku Telemanna została wybrana Pasja do libretta Bartholda Heinricha Brockesa. Telemann umuzycznił tę wersję historii Męki Pańskiej w roku 1716 i była to jedna z ponad 40 pasji, które skomponował (do dziś zachowała się jedynie połowa z nich). Wielkiemu Telemannowi, w 250. rocznicę śmierci, zostanie złożony we Wrocławiu należyty hołd.
Stabat Mater i tradycja polifonii
Do fascynującego repertuaru związanego z tematyką pasyjną będzie się odwoływać koncert zatytułowany Stabat Mater. Kilka opracowań XIII-wiecznej sekwencji Jacopone da Todi z różnych czasów – anonimowe, renesansowe pióra Josquina des Prez, wreszcie XX-wieczne Arvo Pärta – zostanie ukazanych w kontekście tradycyjnej muzyki z Sardynii. W kolegiacie Świętego Krzyża i św. Bartłomieja, która była świadkiem niejednego artystycznego eksperymentu, spotkają się śpiewacy posługujący się szczególną techniką (cantu a tenore) z zespołem gambowym Il Suonar Parlante, a wszystko odbędzie się pod kierownictwem Vittoria Ghielmiego. Poszukiwania artystyczne przełamują schematy i wyznaczają nowe horyzonty w sztuce.
A jednak opera?
Nie można na koniec nie wspomnieć o koncercie, który będzie ważnym efektem programu edukacyjnego towarzyszącego festiwalowi Wratislavia Cantans. Dzień przed finałem uczestnicy 42. Kursu Interpretacji Muzyki Oratoryjnej i Kantatowej oraz Orkiestra Festiwalowa pod dyrekcją klawesynistki Aleksandry Rupocińskiej wykonają oratorium San Casimiro, Re di Polonia Alessandra Scarlattiego. Ciekawe, jak „zagra” barokowa muzyka włoska w artystycznej konfrontacji z Sonetami miłosnymi Tadeusza Bairda. Jeszcze jeden to ślad bogactwa i wielowątkowości europejskiej kultury: Włoch opowiadający epizod z historii I Rzeczypospolitej i Polak odczytujący na swój sposób jedno z największych arcydzieł ludzkości. Takie możliwości zapewnia wyłącznie muzyka.
Festiwal zakończy się po drugiej stronie placu Wolności – w Operze przy ul. Świdnickiej. Finał, podobnie jak inauguracja, będzie operowy. La clemenza di Tito (Łaskawość Tytusa) to jedno z tych dzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta, które może wzbudzać kontrowersje, ale przez swoją niejednoznaczność jest szczególnie ciekawe. W La clemenza di Tito splata się bowiem wiele symbolicznych wątków: i wielki pokład tradycji włoskich librett oraz metastasiańskiej konwencji, która stała się w pewnym momencie lingua latina europejskiej sztuki, i wskazanie na kontekst Europy Środkowej jako ważnego miejsca na mapie kontynentu.
Dwa lata po przyjęciu na patrona festiwalu jego twórcy – Andrzeja Markowskiego (i włączeniu jego nazwiska do oficjalnej nazwy) – najwyższa pora pokazać, że „po pięćdziesiątce” Wratislavia Cantans dalej emanuje świeżością. W pierwotnych założeniach Markowskiego był to festiwal oratoryjno-kantatowy. Rozszerzenie formuły o operę absolutnie tego nie przekreśla. Wskazuje tylko jeszcze jedną płaszczyznę muzyczną, na której „deklamacja i śpiew” egzystują.
Fot. + tekst: materiały prasowe Organizatora