Stylowy gadżet: POLAROID

Na przełomie lat 80. i 90. uznawany za synonim luksusu i wysoce pożądaną nowinkę technologiczną wraz z rozwojem technologii cyfrowej niemalże zniknął z rynku, aby dziś na powrót cieszyć się gronem wiernych fanów. Przybliżamy burzliwą historię kultowej marki.
Za kilka miesięcy minie 60 lat, odkąd na rynek trafił produkt, który do fotografii analogowej wprowadził zupełnie nową jakość. Do 21 lutego 1947 roku czas od momentu naciśnięcia spustu migawki do chwili wywołania zdjęcia jeszcze nigdy nie był tak krótki. Opatentowany przez Edwina H. Landa aparat był niezwykle prosty w obsłudze, co przełożyło się na jego popularność i w konsekwencji na wyjątkową sprzedaż. Butelki z odczynnikami, które dla większości stanowiły czarną magię, przestały być potrzebne. System fotografii natychmiastowej Polaroid Land Camera został oparty na jednoetapowej metodzie konwersji obrazów negatywowych w pozytywy. Pojemnik z odczynnikami został umieszczony w środku aparatu, dzięki czemu proces wywoływania mógł się odbywać automatycznie.
Pierwsze papiery Polaroid były dostępne jedynie w sepii, potem przyszła kolej na czarno-białe, a w 1963 roku pojawiły się pierwsze kolorowe. Popularność tych aparatów rosła z roku na rok – na całym świecie wykonywano nimi miliard odbitek rocznie – idealnie sprawdzały się podczas wszelkich imprez okolicznościowych: przyjęć urodzinowych, wieczorów panieńskich, ślubów. Najlepiej sprzedającym się modelem był wówczas Swinger – prosty w obsłudze, charakteryzujący się unikatowym designem szczególnie przypadł do gustu młodemu pokoleniu. Polaroida pokochali także artyści. W 1978 roku ukazał się nowy album More Songs About Buildings and Food legendarnego zespołu The Talking Heads, którego okładka w formie fotomozaiki składała się z 529 zdjęć wykonanych aparatem SX-70 marki Polaroid. Land urządził w laboratorium otwarte studio fotograficzne, w którym na przełomie lat powstała obszerna Polaroid Collection, w której znalazły się m.in. prace Andy’ego Warhola. Tytuł ojca sukcesu marki Polaroid niezaprzeczalnie należy się Landowi – wynalazcy i wizjonerowi, który na emeryturę udał się dopiero w momencie, kiedy po 40 latach prowadzenia firmy była ona u szczytu sławy.
Historia kultowej dziś marki nie była jednak usłana różami. Lata 90. przyniosły prawdziwy boom nowych technologi, w tym także fotografii cyfrowej. Aparaty cyfrowe nad tymi produkowanymi przez firmę Polaroid miały m.in. tę przewagę, że pozwalały na wykonanie niezliczonej ilości odbitek bez martwienia się o to, że skończy się papier.
Firma pierwsze bankructwo ogłosiła w 2001 roku. Wszystko wskazywało na to, że era analogowych zdjęć bezpowrotnie przeminęła,. Zarząd Polaroida nie dał jednak za wygraną i – wbrew wcześniejszym założeniom o niewkraczaniu w obszar technologii cyfrowej, zdecydował się na rozwinięcie działalności w tej dziedzinie (pierwszy prototyp aparatu cyfrowego powstał w laboratoriach Polaroida już w 1980 roku) oraz intensywną kampanię reklamową przygotowaną pod standardy i wymagania współczesnego rynku. W ofercie znalazły się aparaty cyfrowe, tablety, niezwykle popularne kamery cyfrowe, a także drukarki zdjęć. Pomimo wprowadzonych innowacji przedsiębiorstwo znów znalazło się na skraju bankructwa siedem lat później – w 2008 roku. Wkrótce zapanowała opinia, że miejsce plastikowych aparatów zajęła aplikacja Instagram.
Choć firma dwa razy otarła się o bankructwo, pozostała obecna na rynku i dziś znów cieszy się sporą popularnością. Flagowym produktem marki stał się kieszonkowy aparat Socialmatic, który łączy w sobie tradycję z nowoczesnością i mediami społecznościowymi. Polaroidy są uwielbiane za swój unikatowy charakter, kojarzone z prawdziwymi emocjami, spontanicznością i dobrą zabawą. Każde zdjęcie jest jedyne w swoim rodzaju – niepowtarzalne. Sprawdzają się doskonale podczas imprez okolicznościowych oraz ślubów. Klasycznych polaroidów wciąż używają niektórzy fotografowie mody. O fenomenie snap shotów i kultowych aparatów w najnowszym numerze “Monogram Magazine” pisze Jagna Lewandowska. Odsyłamy do lektury na papierze! Już wkrótce do nabycia w naszym sklepie internetowym.
Fot. Taschen Press Pack
*cytat z reklamy Polaroid Swinger, 1965